Izersky Collective to inicjatywa którą tworzy paczka kumpli połączona wspólną miłością do gór i dwóch kółek. Zamieszkujemy Góry Izerskie i pobliskie okolice i w oparciu o Enduro MTB budujemy kolektyw. Czym dla nas jest kolektyw? Są to przede wszystkim ludzie tworzący lokalną społeczność. Ludzie dzielący wspólne wartości, stale poszukujący górskiej przygody. Wolny czas spędzamy na łonie natury, eksplorujemy, zdobywamy nowe szczyty, z których później zjeżdżamy na rowerach, często przesuwając swoje bariery. Za hasłem Collective stoją również inne pasje i zainteresowania, które mamy okazje rozwijać dzięki pięknym terenom w jakich mieszkamy.
Połączeni przez rowery
Izersky Collective powstał w 2021 roku. Po dwóch wspólnie spędzonych sezonach razem z moim bratem Norbertem i przyjacielem Arturem postanowiliśmy ożywić rejon w którym jeździmy i wnieść ducha prawdziwego enduro przemycając w tym iście kanadyjski klimat. Tworząc razem inicjatywę utworzyliśmy tym samym Team Enduro, aby wspólnie podróżować po wielu miejscówkach rowerowych i brać udział w zawodach.
misja i cel
Misją Izersky Collective jest promowanie i rozwijanie rejonów w których jeździmy, jak i kultywowanie jazdy Enduro MTB. Dzięki wiedzy i doświadczeniu jakie zebraliśmy organizujemy wydarzenia, aby każdy odwiedzający mógł spojrzeć na przestrzeń w której mieszkamy okiem lokalesa, poznać nasze ulubione ścieżki i secret spoty, czy podwyższyć swoje kompetencje podczas szkoleń.
Izersky Collective to także ożywienie lokalnej społeczności, którą chcemy zbliżać, integrować i inspirować. W oparciu o nasze działania chcemy, aby rejon Gór Izerskich i okolic był kojarzony jako niepowtarzalne trasy i silna rowerowa społeczność z dobrym vibem.
team
Jako TEAM jesteśmy czwórką gości, którzy w rowerowym enduro poszukują tego samego – przygody, mnóstwa pięknych chwil spędzonych w górach oraz adrenaliny! Dzięki wspólnym tripom zbieramy nowe doświadczenia, poznajemy świetnych ludzi i przesuwamy swoje bariery przy wspólnym ściganiu. Każdy z nas wnosi inną wartość, wiedzę i doświadczenie, dzięki czemu całkiem stabilnie można czuć się na Teamowym wózku!
ADRIAN | Rocky Mountain Instinct BC
Założyciel i pomysłodawca inicjatywy Izersky Collective. Podobno rzadko wychodzi z lasu, choć teraz kumple mówią, że przerzucił się na robotę na kutrze rybackim… no spójrzcie tylko! Zawsze na zajawie – dzieciństwo to ciągła jazda na nartach, młodość wypełniona była przez wyścigi cross/enduro oraz narciarski freeride. Teraz układankę uzupełnia rowerowe enduro. Zimą alterantywą dla roweru są skitury. Jakby nie było otrzymuje 1:1 to samo – trip na podejściu i ogień na zjeździe! Adrian vel. Alberto kocha psy, dalekie podróże i nowe wyzwania.
NORBERT | Commencal Meta AM 29
Posiada swój tajny wywiad, zawsze zaskakuje nas nowinkami ze świata rowerowego. Interesuje się szczegółami technicznymi, przez co rolę mechanika, jak tylko jest okazja, scedujemy na niego. Zajawka do rowerów wzięła się z pasji i miłości do motocykli cross/enduro. Podczas wspólnych wycieczek debatuje z Arturem kto tak naprawdę powinien wygrać sezon F1 w sezonie 2021. Norbert jest pomysłodawcą Enduro Shuttle, czyli alternatywy na brak bike parku w naszym rejonie, którą tak bardzo lubicie!
ARTUR | Ibis Ripmo AF
Przeważnie spotkacie go na Shuttle’u bo samochodem lubi jeździć tak samo bardzo jak rowerem. Interesuje się F1, a miłość do motoryzacji zaspokaja zimą wchodząc w kontrolowany (?) poślizg driftowozem. To głównie wieczorami, bo w dzień prędzej spotkacie go na skiturach. Na rowerze zaczął jeździć po tym jak pękła mu rakieta do tenisa. Spec od kamiennych sekcji i krzywienia kierownicy. Uwielbia masyw Ślęży, do którego stale przekonuje Kubę, lecz każde podejście wciąż kończy się fiaskiem…
KUBA | NS Define 160
Szybki i zwinny, mówią że jeździ w wyspiarskim stylu. W naszych górach ma swoją jedną ulubioną miejscówkę, na której w naszym uznaniu weźmie ślub. Lokalny patriota, bo to ten Kuba który opornie przekonuje się do Ślęży. Rowerowa zajawa towarzyszy mu od dziecka, a początkiem tej przygody było DH. Pasjonuje się podróżowaniem oraz fotografią. Przed obiektywem czuje się nieswojo – po prostu przywykł do bycia z tej drugiej strony. Wiele publikowanych fot będzie właśnie jego autorstwa.